(19-06-2020 17:56)SP9FKP napisał(a): ..... ta "podstawa podstaw" pozwoliła by Ci spojrzeć nieco z dystansu na technikę dziś stosowaną, bez podziału na "tych od lamp" i "tych od półprzewodników. ..."
Własnie wykazalem zainetersowanie wejsciem pólprzewodnikowym i proponowanym pierwszym mieszaczem i dopasowaniem filttru kwarcowego przy uzyciu pólprzewodników. I o to pytałem, a nie o podstawy podstaw.
Cytat:Henryk w przytoczonym schemacie pokazał wszystko co potrzeba w podstawowym torze nadawczo-odbiorczym z mieszaczem i modemem na półprzewodnikach i lampach w układach wzmacniaczy....
Ja tego nie zauważyłem, na przedstawionym schemacie. Filtr wpiety miedzy lampami, a pisał o pólprzewodnikach.
Cytat:To przykład niekonwencjonalnego podejścia do konstrukcji w modnej dziś konwencji "hybrydy" łączącej obie technologie i ja też uważam, że to bardzo ciekawa próba.
Również tak uważam, ale tego nie widzę.
Wole schematy narysowane własnoręcznie a nie kopie gotowych. To ma byc przeceiz jakas inwencja tworcza, o ktorej sam pisales.
"... I dziwi mnie, że marnujesz swój cenny czas, za nic mając rady innych forumowiczów..."
Przeciwnie, rady doceniam , a jestem tu z tego powodu, że wlaśnie mam nadmiar wolnego czasu, ale nie planuje budowy kolejnych urzadzeń ponad te ktore zbudowalem kiedyś dziesiatki lat temu.
Posiadam pewne stare pudelka w ktorych mozna cos zbudować ale jeszcze nie wiem co i jak, więc próbuje sie dowiedzieć. Nie ja jednak bede to realizował a raczej jacys mlodzi zaopalency ktorym musze przeciez wytłumaczyc co i jak, więc pytam.
Czytalem Twoje posty i wiem, że mam do czynienia z fachowcem elektronikiem którym nie jestem, nigdy nie byłem i nigdy już nie będę.
Cytat: wiem, że z pogardą odnosisz się to tego języka.
Nie z pogardą. Nie lubie go na tyle, że nie chcę sie nim poslugiwać i usilnie staram sie zapomniec jakiekolwiek podstawy tego jezyka jakie jeszcze pamietam. To nie pogarda.
Uczucie pogardy mam wylacznie do ludzi ktorzy sa nadęci i niegrzeczni - do innych nigdy.
Cytat: odkrycie to nic innego jak przypomnienie czegoś dawno zapomnianego.
Powiedzonko jak powiedzonko, może coś jest na rzeczy, ale niewiele.
Definicja odkrycia jest zupełnie inna. Owszem pewne rodzaje odkryć to genialne skojarzenie posiadanej wiedzy, ale nie zawsze. Bywaly odkrycia przypadkowe. Ale też nie przez laików.