komu bije dzwon

[SQ3SIG]

Prawdopodobnie bym nie wtrącał się w ten wątek, gdyby nie ostatnie zdanie, które napisałęś. Dotychczas nie wypowiadałęm się, odnośnie sprawy SQ8Z. Chociaż może powinienem uzasadnić swój głos na nie dla administratorów. Dla mnie to jest zdumiewające co zrobili. Powiem tak. Czytając forum w sprawie chyba NWT7, jeszcze byłem praktycznie początkującym użytkownikiem tego forum, zauważyłem, że jakiś gość pisze, wypowiada się normalnie, zwyczajnie. Bez nawijania bawełny dzieli się swoją wiedzą. Przypomniało mi to podobną sytuację kiedyś gdy odwiedziłem elektrodę w poszukiwaniu informacji jak zbudować lampę błyskową. I tam znalazłem faceta, który podobnie jak Krzysiu , z jednakową łatwością dzielił się swoją wiedzą, zgromadzoną pewnie z 30 lat. Ponadto byłem niezwykle przyjemnie zaskoczony, gdy zadawałem pytania Krzysztofowi, szybkość odpowiedzi była zaskakująca. Ten facet chyba nigdy nie śpi.... Jak można coś podobnego zrobić i za co? Za ogonki? W znakach? Za bezpośredniość w w wypowiedzi? Dlamnie Krzysztof jest wzorem postępowania właśnie w takim miejscu jakim jest forum internetowe. Dziękuję administratorom, że stworzyli to forum. Ale pewnych zachowań niestety nie rozumiem. Tak sobie myślę, gdybym był twórcą takiego forum, to bym cholernie się cieszył z tego, że się udało i ze wszech miar starałbym się tego nie zepsuć... Przepraszam JaHo, że generalnie skupiłem się na wątku SQ8Z, ale myślę sobie, że praktycznie dotyczy to i ciebie.