ATU HOMADE typu T

[SP5IOU]

Hej.
Co do ekranowania, to posiadam dwie skrzynki antenowe fabryczne: LDG Z-11 Pro II (do 150W) i MFJ-941E (Do 300W).
Obydwie mają solidne metalowe obudowy, więc są ekranowane.
Jak jest w srodku zbudowana LDG nie wiem, bo ma plombę gwarancyjną, natomiast MFJ ma powietrzną cewkę z drutu srebrzonego fi 1.4 mm, dwa identyczne kondensatory strojeniowe powietrzne o odstępie płytek 0.9mm. Przełącznik cewki jest obrotowy i ma płytkę tekstolitową, Przełącznik gniazd jest plastikowy. Całość zmontowana na zwykłej płytce z laminatu szklanego. Szczerze mówiąc to wygląda na solidne wykonanie amatorskie, ale tak ponoć ma MFJ.

Zastanawia mnie co w tej skrzynce MFJ limituje dopuszczalną moc. Czy skala miernika krzyżowego SWR, czy rdzeń baluna do anten symetrycznych, czy grubości drutów cewki i połączeń czy odpowrność na przebicie przełaczników i kondensatorów?

A dlaczego mnie zastanawia? No bo mam wzmacniacz (IC-KL2) o mocy wyjściowej 500W i w niektórych sytuacjach potrzebna jest skrzynka do uzyskania dopasowania, przy którym wzmacniacz nie będzie ograniczał mocy. I tak sobie myślę że bez wykorzystania baluna, przy antenach z koncentrycznymi fideram, skrzynka powinna przenieść te 500W bez szwanku. Chętnie poczytał bym o doświadczeniach kogoś kto taki eksperyment robił.

---

Odważyłem się.
Fider 75 omowy, antena motylek - wielopasmowy inv-V.
Skrzynka MFJ-941E (300 watowa) wytrzymuje pełne 500W bez szwanku.
Miernik mocy wylatuje poza skalę, ale dosyć spokojnie. Wskazówka się nie wygina. Można go przeskalować na większą moc PR-kami, ale nie jest to niezbędne. Zastanawiam się czy nie wywalić tego krzyżowego miernika i wsadzić cyfrowy pomiar na procesorku atmel i wyświetlaczu od Nokii.
Myślę że głównym ograniczeniem jest balun do anten symetrycznych. Jest dosyś wątły, ale przy fiderach koncentrycznych nie jest używany. A iskry mogły by strzelać przy wysokooprorwych antenach np. LW.
SWR daje się w większości przypadków zjechać do jedynki.
Szkoda tylko że go trzeba dostrajać ręcznie, a stroi się dosyć ostro. To przy pewnej wprawie podobna fatyga jak strojenie pi-filtra.