(21-03-2020 9:59)SP8GPQ napisał(a): Ja byłem jednym z chętnych i uruchomiłem płytkę która działa.
Akurat nie Ciebie miałem na myśli, pisząc o "marudzących", ale oczywiście mogłeś poczuć się "wywołany do tablicy".
(21-03-2020 9:59)SP8GPQ napisał(a): Programy systemów operacyjnych np. Windows podlegają ciągłym zmianom , zabezpieczeniom a mimo to płacimy jednorazowo
Oprogramowanie do miernika chciałbym rozwijać przez najbliższe kilka lat.
Byłbyś gotowy zapłacić jednorazowo powiedzmy 500-700zł, czy raczej 100zł rocznie na zasadzie subskrypcji właśnie, z której zawsze możesz zrezygnować?
Kwestia "gustu", że tak powiem...
To trochę jak rozłożenie płatności na raty 0%...
Gdybym miał wydać jednorazowo powiedzmy 2000zł albo więcej za legalną licencję Adobe Photoshop, którego aktualnie używa mój syn, to bym się zastanawiał... a tak -
płacę właśnie 50zł subskrypcji miesięcznie (choć w rozliczeniu rocznym) i mogę z niej raz do roku zrezygnować, jeśli się synowi odmieni i przestanie się interesować grafiką komputerową...
Po prostu inny sposób płatności - dostępne pełne aktualizacje i wsparcie - już dziś w Adobe nie kupi się Photoshopa z jednorazową płatnością (w tzw. "wersji pudełkowej")
Dla mnie ten nowy sposób płatności to naprawdę nic niezwykłego - po prostu pewien rodzaj umowy między producentem a konsumentem (albo, żeby lepiej zabrzmiało: między twórcą a użytkownikiem)
na zasadzie: "ja pracuję, wytwarzam, udoskonalam, staram się, wspieram cię - a ty jesteś zainteresowany i płacisz tylko fragment ceny kompletnego produktu rocznie, jeśli chcesz używać"
- jak dla mnie fair play, jasno i klarownie - choć oczywiście nie każdemu może taka forma odpowiadać.
(21-03-2020 0:03)SQ5KVS napisał(a): Ja czekam na Twoj miernik w wersji przenośniej (jak nanoVNA) lub przynajmniej nie wymagającej komputera, bo wiem że będzie to bardzo dobre.
O! I to jest chyba najlepszy komentarz w tej całej "burzy", bo zmusza mnie do zastanowienia i przemyślenia planów... ;-)
(21-03-2020 11:14)SP9FKP napisał(a): Nie bardzo rozumiem. Czy to oznacza, że licencja jest czasowa i po jej wyczerpaniu program stanie się nielegalny?
Niezupełnie: nie ma czegoś takiego jak "nielegalny program", bo nie kupuje się go na własność (oczywiście poza przypadkami zhakowania bardzo prostego w moim przypadku systemu licencji).
Wykupuje się natomiast czasową subskrypcję na jego używanie -
w zamian płacimy cząstkę ceny gotowego produktu (bo nawiasem mówiąc - nie jest gotowy, kompletny, lecz ciągle rozwijany).
Jeśli nie jesteśmy dalej zainteresowani jego używaniem - rezygnujemy.
Gdybym chciał jednorazowej opłaty, ktoś mógłby mi zarzucić: "przecież to oprogramowanie nie jest jeszcze skończone, brakuje tego i tego..."
A tak - płacisz tylko cząstkę właśnie za dalszy rozwój i doskonalenie produktu... uważasz, że rozwój nie następuje, albo idzie zbyt wolno - rezygnujesz i dziękujesz za współpracę.
(21-03-2020 11:53)SP9BSL napisał(a): no to jestem zaskoczony że Rafał wprowadza zabezpieczenia czasowe i to jeszcze potencjalnie płatne...
Tak? A dlaczego zaskoczony? Pytam serio i niezłośliwie, bo zawsze mnie zastanawiało, skąd się bierze to przekonanie, że wszystko powinno być darmowe...
Chyba taka mentalność ludzi w naszym regionie geograficznym, bo coś podejrzewam, że za oceanem byłoby dokładnie odwrotnie:
"ty to za darmo rozdajesz? żartujesz...? przecież na tym możesz biznes zrobić..." ;-)
(21-03-2020 11:53)SP9BSL napisał(a): Ja też jak Karol jestem zwolennikiem (i uczestnikiem) oprogramowania otwartego co widać tutaj. Tego typu rozwiązania prowadzą do dyskusji i rozwoju fajnych rzeczy -vide nanoVNA czy analizator od EU1KY.
Żeby była jasność - nie mam nic przeciwko otwartemu oprogramowaniu (sam kiedyś jako informatyk byłem zwolennikiem Linuksa chociażby), ale...
Czasy się zmieniły i wyrobiłem sobie swoje zdanie - otwarte oprogramowanie to przede wszystkim chaos... nikt nie panuje nad nim odgórnie - robi się bałagan...
Najlepiej jednak wychodzi na tym oprogramowanie otwarte, które ma nad sobą pieczę komercyjnej firmy (patrz: Ubuntu Linuks czy inne), ale na to trzeba mieć pieniądze
(coś jak wolontariat).
Praktyka jednak pokazuje, że profesjonaliści na rynku używają oprogramowania komercyjnego:
Adobe Photoshop vs Gimp
Windows/Mac vs Linux
MS Office vs Libre Office
itp. itd. (długo by wieniać)
A dlaczego? - nie chcę jednoznacznie odpowiadać na to pytanie - być może trzeba by je zadać właścicielom firm, które płacą za oprogramowanie komercyjne, choć
obok mają (niby robiące TO SAMO) oprogramowanie darmowe. Podejrzewam jednak, że w odpowiedzi znalazły by się m.in. takie argumenty jak:
- bardziej dopracowany produkt;
- lepsze wsparcie;
- wiadomo do kogo się zwrócić w razie problemów;
- płacę, to wymagam...
itp. itd.
(21-03-2020 11:53)SP9BSL napisał(a): Pobieranie opłat jest prywatną decyzją autora (lub pozostawianie sobie furtki do tego) ale moim zdaniem nie spowoduje to "boom'u" nowych zwolenników. Przed wprowadzeniem "produktu" na rynek trzeba niestety zrobić badania rynkowe
Hehehe... no i to jest tylko dowód na to, że moją intencją nie było "zrobienie biznesu" na tym projekcie, a raczej motywacja do dalszej pracy... :-)
Badania rynkowego nie robiłem bo i nie liczyłem na jakikolwiek "zysk" w sensie biznesowym... że też to Ci do głowy w ogóle przyszło :-)
(21-03-2020 14:06)M75 napisał(a): Mogę wpłacić pieniądze na rozwój oprogramowania pomimo że przez najbliższy rok nie będę korzystał z przyrządu, licząc że przekazane środki zostaną spożytkowane na jego rozwój.
O widzisz... czyli Ty jakoś bezbłędnie odebrałeś moje intencje powyżej... tak na 59 +10dB ;-)
Dzięki za te słowa - wraca wiara w ludzi i już nie czuję się jak na samotnej wyspie.
(21-03-2020 22:08)SQ4AVS napisał(a): Maćku czyli autor softu Husarka też pobiera jakąś gratyfikację, jego prawo. Pamiętajmy wszystko jest wolą Autora, czy ktoś z nas narzeka że Sprint Layout jest np płatny?
Otóż to... święte słowa...
Dzięki Rafale za wsparcie w tej w sumie czczej dyskusji, ale podyskutować zawsze sobie można.
Nikogo nie zmuszam do używania mojego oprogramowania. Ma sprzęt, to przecież może napisać sobie własne ;-)
Na chwilę obecną zawieszam wszelkie opłaty, ale wydaję darmowe licencje na oprogramowanie dla danego urządzenia.
Tak jak pisałem - świadomość tego ilu jest użytkowników powinna mnie motywować do dalszej pracy...
I nie... nie robiłem biznes planu... gdyby ktoś pytał... :-)
Pozdrawiam,
Rafał SP3GO