HomeMade
Dlaczego budujemy urządzenia HM ? - Wersja do druku

+- HomeMade (http://sp-hm.pl)
+-- Dział: Sprawy Ogólno-Organizacyjne (/forum-8.html)
+--- Dział: O Grupie HM (/forum-26.html)
+--- Wątek: Dlaczego budujemy urządzenia HM ? (/thread-413.html)

Strony: 1 2 3 4


RE: Dlaczego budujemy urządzenia HM ? - SQ9RFC - 31-01-2011 14:46

Bo kiedyś nic nie było i trzeba było zrobić samemu.
Bo kiedyś ktoś za nas decydował, były na to państwowe pieniądze - do szkół, domów kultury, harcerstwa i Loku kluby wprowadzał.
Radioamatorstwo umrze choćby z przyczyn miniaturyzacji i ogólnodostępności fabrycznych urządzeń. Krótkofalarstwo będzie wieczne - widać to na przykładzie krajów wysokorozwiniętych, bo pomimo komunikatorów internetowym jest w nim pewna magia.


RE: Dlaczego budujemy urządzenia HM ? - SP2QCA - 31-01-2011 17:22

(31-01-2011 14:46)Jerzy_Mi napisał(a):  Krótkofalarstwo będzie wieczne - widać to na przykładzie krajów wysokorozwiniętych, bo pomimo komunikatorów internetowym jest w nim pewna magia.

Magia jest na pewno. Czy krótkofalarstwo będzie wieczne - nie wiem.
Sądzę że za ...dzieści lat radio pewnie bardziej będzie się programowało i wymyślało algorytmy niż lutowało.
Ale sądzę że zostanie grupka pasjonatów dla których dzisiejsze SMD będą tym czym lampy dla nas - słowem grupka "dłubaczy".
Mnie martwi tylko to żeby ta grupka była na tyle liczna żeby obroniła swoją obecność na pasmach i możliwość pracy na sprzęcie bez homologacji.
Tego się obawiam - że kiedyś ktoś stwierdzi że musimy homologować urządzenia. I że 15W EIRP to dalej za dużo.

73! Artur sp2qca


RE: Dlaczego budujemy urządzenia HM ? - SQ6ADE - 31-01-2011 19:55

(31-01-2011 2:42)sp2qca napisał(a):  Trochę z innej beczki. Kupiłem dzisiaj Świat Radio. Weźcie do ręki i przejrzyjcie tylko zdjęcia - średnia wieku to ok. 55 lat.

Zależy gdzie było robione zdjęcie. Jest wielu młodych amatorów , którzy nie mają parcia na papier Smile


RE: Dlaczego budujemy urządzenia HM ? - SQ1FTB - 01-02-2011 19:39

Ostatnio byłem na zebraniu OT PZK ( mojego ). Dawno już nie czułem się tak młodo a mam 51 lat. ( znakomita większość była duuuużo starsza)


RE: Dlaczego budujemy urządzenia HM ? - SQ9RFC - 06-02-2011 22:21

W poprzedni wtorek miałem to samo Big Grin Średnia 55 - bo pierwsze wydanie "ABC krótkofalowca" pojawiło sie gdy mieliśmy +- 17 lat i to był wiek gdy można było zacząć eksperymenty z prądem. Myślę że właśnie ta książka spowodowała bum w naszym hobby.


RE: Dlaczego budujemy urządzenia HM ? - 3Z9N - 22-04-2011 10:20

(31-01-2011 14:46)Jerzy_Mi napisał(a):  Bo kiedyś nic nie było i trzeba było zrobić samemu.
Bo kiedyś ktoś za nas decydował, były na to państwowe pieniądze - do szkół, domów kultury, harcerstwa i Loku kluby wprowadzał.
Radioamatorstwo umrze choćby z przyczyn miniaturyzacji i ogólnodostępności fabrycznych urządzeń. Krótkofalarstwo będzie wieczne - widać to na przykładzie krajów wysokorozwiniętych, bo pomimo komunikatorów internetowym jest w nim pewna magia.

Chciałbym tu dodać, że dzisiaj wszystko jest, a i tak radioamatorzy budują swoje urządzenia. Wystarczy przeglądnąć trochę internet, a zobaczymy, że niektórzy amatorzy na całym świecie mają urządzenie fabryczne obok na półce, a na pierwszym planie swoje własne, przez siebie zbudowane. Jednak coś w tym jest, że fabryka nas nie zadowala, ale właśnie to, co sami zbudujemy choćby nawet najprostsze, ale własne nas zadowala i daje satysfakcję. Dla mnie budowa bardzo rozbudowanych i skomplikowanych urządzeń wydaje się bezcelowa, dlatego, że koszty budowy takiego urządzenia mogą być takie same jak podobnego fabrycznego, a może i wyższe.
Myślę, że powinniśmy robić to, co przynosi nam przyjemność i zabawę. Ja osobiście w latach 80-tych i 90-tych zbudowałem wiele różnych konstrukcji, potem kupiłem sobie FT-990, a po roku sprzedałem go, bo przestało mnie już pociągać. Dla nas, czy to zaawansowanych konstruktorów, czy też pseudo-konstruktorów, największą frajdę przynosi grzebanie w radiu - przerabianie, poprawianie itp. A najlepiej jak to jest nasza własna konstrukcja, nasz własny pomysł. Zaczyna się jak zawsze od powielania czyichś konstrukcji, czy też składania kitów, a kończy się zwykle na własnej konstrukcji i chyba to nas najbardziej rajcuje w tym wszystkim. Przy tym uczymy się elektroniki i nabieramy doświadczenia.
Myślę też, że radioamatorstwo nie umrze, bo nawet w tych czasach są tacy, którzy budują lampowe urządzenia. Elementy dyskretne i pojedyncze półprzewodniki przetrwają nawet największą miniaturyzację, ponieważ w wielu przypadkach "ratują nam życie". Mówię tutaj jako zawodowy elektronik i wieloletni praktyk. Podczas własnej praktyki zawodowej miałem wiele przypadków, gdzie trzeba było na szybko skonstruować jakiś prosty układzik, który służył np. do podtrzymania produkcji w firmie produkcyjnej itd. można by mnożyć takich przykładów. Zwykłe oporniki, kondensatory, tranzystory i diody nie znikną. Zwróćmy uwagę np na zwykłe elementy logiczne (bramki, przerzutniki itp) w dobie mikrokontrolerów jednoukładowych powinny już zniknąć, a jednak nie znikają, a nawet powstają nowe wersje. Przyjdzie taki czas, że elektronika będzie przeżywał wtórny analfabetyzm, ponieważ nowe pokolenie wychowane na mikrokontrolerach, będzie miało problem, jeśli ich zabraknie, albo gdy do dyspozycji będziemy mieli tylko zwykłe elementy. I trzeba będzie coś na szybko sklecić. Wink